
Pobór próbek gleby
Pobór próbek gleby
Dużo zależy od prawidłowego pobrania próbki gleby. Ogólnie próbki powinny być pobierane zgodnie z normą. Procedura może wydawać się skomplikowana, ale taka nie jest.
Warto pamiętać o kilku kwestiach:
1. Powszechnie uważa się, że najlepszy czas na pobór próbki jest po
zbiorach, ale norma mówi, że pobierać próbki można od wczesnej wiosny do
późnej jesieni.
Z praktyki powiem, że nie ma sensu pobierać próbki
jeżeli od ostatniego nawozu naturalnego (obornik, gnojówka, gnojowica)
lub mineralnego nie upłynęło minimum 5 tygodni. Wynik będzie
zafałszowany i w niczym Ci nie pomoże.
2. Próbkę pobieramy z głębokości 0-20cm. Próbki
pobieramy minimalne. Najważniejsze, żeby pobierać je równomiernie z
całego zakresu głębokości od 0 do 20cm i każdego miejsca na polu. Norma
zezwala na zastosowanie łopaty do poboru próbki zamiast laski glebowej.
Niewielkim odstępstwem jest wsypanie próbki z woreczka foliowego lub
czystej i suchej reklamówki, ale nie ma to wpływu na analizę.
Jak to zrobić w praktyce?
a) wykopać dołek do głębokości około 20cm, tak aby z jednej strony ziemia się nie obsypywała. Jeżeli tak jak na poniższym zdjęciu, na powierzchni pola są resztki roślinne to warto je odgarnąć. Oczywiście tak, żeby nie zebrać za dużo wierzchniej warstwy gleby. Jeżeli jakiś fragment roślinny dostanie się do próbki, to nic strasznego się nie stanie. W tym miejscu warto dodać, że gleba nie może być zbyt sucha i nie może być zbyt mokra. Jeżeli jest tak sucho, że szpadel nie chce się wbić w ziemie, to znaczy, że jest za sucho. Jeżeli w ślad po bucie w krótkim czasie napływa woda, to znaczy że jest za mokro. Wszystko pomiędzy nadaje się do analizy.

b) szpadlem wykopać równomierną warstwę ziemi od 0 do 20 cm, tak aby grubość wykopanej warstwy był w przybliżeniu taka sama w każdym miejscu. Na zdjęciu poniżej z jednej strony jest trochę grubiej, niż z drugiej. Raczej czegoś takiego staramy się nie robić. Ale też trzeba powiedzieć, że te próbki nie muszą być jak "od linijki". Ważne jest tylko, że jak w pierwszym "dołku" zrobimy jakąś grubość gleby na szpadli, to staramy się pobierać podobne ilości w następnych "dołkach". Jeżeli się uda, to proponuję pobierać trochę cieńsze warstwy gleby, niż to jest pokazane na zdjęciu.

c) zebrać równą warstwę gleby wzdłuż brzegu szpadla do suchego wiaderka, tak aby z każdej głębokości pobrać w miarę równomierną i niewielką ilość gleby. Tutaj znowu widać, że z jednej strony zebrało się trochę więcej. Jeżeli tak nie wyjdzie i więcej gleby wpadnie do wiaderka, to mówi się "trudno". Lepiej jest to już zostawić, niż trochę wybierać z wiaderka.

3. Z jednego "jednorodnego" pola pobieramy glebę z kilku miejsc (tzw. próbka pierwotna). Z ilu? Zgodnie z normą powinna się pobrać do 20 próbek (dołków) dla gleb mineralnych lub do 40 dla organicznych, ale z areału nie większego niż 4-hektary. Tyle mówi norma. A jak to wygląda w praktyce? A no, jedno z moich pól ma 17 arów. Czyli 20 próbek z 4 hektarów i tyle samo z poletka 17 arów... Trochę bez sensu, prawda? W praktyce zrobiłem 5 dołków i po wykonaniu analizy doszedłem do wniosku, że wynik był wystarczająco miarodajny. Moja propozycja ilości "dołków" dla gleb mineralnych zawiera się w poniższej tabelce. Ale oczywiście to tylko sugestia. Jeżeli chcesz podjąć ryzyko i pobrać mniej, to jest Twoja decyzja. Podobnie jeżeli chcesz pobrać więcej próbek - nie ma problemu.
| Areał, [ha] | Liczba próbek pierwotnych, "dołków" |
|---|---|
| do 0,1 | 2-3 |
| 0,1-0,25 | 3-4 |
| 0,25-0,5 | 4-6 |
| 0,5-1,0 | 6-8 |
| 1,0-2,0 | 8-10 |
| 2,0-3,0 | 10-15 |
| 3,0-4,0 | 15-20 |
Dlaczego to jest ważne? Jeżeli pobierzesz próbkę w jednym miejscu, to przy odrobinie pecha może się okazać, że punktowo zakwaszenie będzie niewielkie, a Ty będziesz miał błędne wyobrażenie na temat kwasowości. Przy dwóch, trzech itd. to ryzyko jest co raz mniejsze. Przy około 20 punktach na 4-hektarowe pole większa liczba próbek już niczego nie zmienia i nie ma sensu więcej.
4. Pobieraj próbki równomiernie z całego pola, ale unikaj pobierania przy granicy działek, miejsc gdzie regularnie stoi woda znacznie dłużej niż w innych częściach pola lub miejsc, gdzie dzikie zwierzęta pozostawiły ślady swojej obecności.
5. Staraj się pobierać próbki na różnej szerokości pola. Można powiedzieć, że gdybyś robił uprawki pożniwne to jakbyś pobierał próbki przy różnych przejazdach z agregatem (i na różnej długości pola). Idziemy takim zygzakiem (choć w normie można znaleźć również bardziej skomplikowane kształty). Łatwo się mówi, gorzej gdy pola są wąskie i długie lub mają jakieś nieregularne kształty. Musisz się zdać na intuicję. Ważne, żeby próbki były pobrane w miarę równomiernie z całego pola. Przykłady narysowałem poniżej. Rysunek jest niedokładny i lekko "koślawy" i nie jest to przypadek. Próbek nie trzeba pobierać "od sznurka" jak geodeta.

6. Z jednego "jednorodnego" pola próbki z wszystkich "dołków" zsypujemy
do jednego pudełka lub woreczka. Dlatego z poszczególnych dołków próbki
nie mogą być duże. Do analizy potrzebujemy niewielką ilość gleby z
całego pola, a więc z poszczególnych "dołków" jeszcze mniej.
Ale co to znaczy "jednorodnego"? Na jednym polu mam ukośny pasek gliny, a w pozostałych częściach gleba jest wyraźnie lżejsza. Administracyjnie jest to jeden numer działki, we wniosku na płatności obszarowe jedna uprawa, ten sam zasiew oraz cała agrotechnika, ale po zaoraniu z daleka widać ukośny pasek gliny. Różnica jest na tyle znacząca, że próbki z "dołków" zsypywałem do trzech różnych woreczków. Do gliny - "pierwszy", glina - "drugi", za gliną - "trzeci". Wyniki pH w tym wypadku wynosiły odpowiednio: 6,5 ; 7,0 oraz 6,8. W pierwszej części przyda się korekta pH, ale na glinie już nie ma takiej potrzeby.

7. Jeżeli pobierzesz próbkę jeden metr w tą czy w tamtą stronę - "świat się nie zawali". Dlatego pobiera się z kilku miejsc, żeby zniwelować wpływ takich sytuacji.
Oferuję oznaczenie pH gleby według normy PN-EN ISO elektrodą szklaną, jest to najlepsza metoda wyznaczenia pH gleby. Dlaczego warto? Robisz wszystkie zabiegi agrotechniczne jak należy, a plon niski? Rozsiewasz najlepsze drogie nawozy i nie ma oczekiwanego efektu?
UWAGA!!! Koniecznie pobierz próbkę gleby, zanim przyjedzie kurier !!
Co dalej z wynikami?
Jeżeli pole będzie zakwaszone to wypada je odkwasić. Z wynikiem
otrzymasz ode mnie orientacyjne zalecenie w przeliczeniu na tony CaO na
hektar pola. Ale ze względu na mnogość na rynku różnych materiałów
wapnujących o różnym charakterze działa warto dopytać dostawcę jaką
dawkę sugeruje przy określonym pH i rodzaju gleby.
Trzeba pamiętać o odstępie pomiędzy stosowaniem nawozów (mineralnych i
organicznych), a rozsiewaniem wapna. Jeżeli rozsiejesz je razem stracisz
cenne składniki z nawozu, a wapnowanie nie obniży pH gleby.